W ciszy domowego zacisza, w blasku ciepłego światła lampy, siedziałem i myślałem. Myślałem o tym, co najważniejsze, o tym, co najcenniejsze. O tym, co wszyscy znamy, ale co tak trudno nam wyrazić słowami. O tym, co w życiu jest najważniejsze.
I wtedy przypomniałem sobie o Tobie, Żołnierzu. Ty, który stoisz na straży moich granic, który bronisz mnie przed wrogiem, który dbasz o moje bezpieczeństwo. Ty, który poświęcasz swoje życie dla mnie, który nie wahałbyś się oddać za mnie krwi. Ty, który jesteś moim bohaterem.
Tamtej nocy, kiedy leżałem w ciepłym łóżku, Ty stałeś na mrozie, pilnując mojego snu. Kiedy ja spokojnie spałem, Ty czuwałeś nade mną, chroniąc mnie przed niebezpieczeństwem. Kiedy ja odpoczywałem, Ty byłeś gotów oddać za mnie życie.
I wtedy wstałem i podszedłem do okna. Patrzyłem na miasto ośnieżone, na światła ulicznych latarni, na ludzi śpieszących do domu. I pomyślałem sobie, że nie byłoby ich, gdyby nie Ty, Żołnierzu. Gdyby nie Twoja odwaga, gdyby nie Twoja gotowość do poświęcenia, gdyby nie Ty.
I wtedy poczułem w sobie wdzięczność. Wdzięczność za to, że mogę żyć w bezpiecznym kraju. Wdzięczność za to, że mogę spać spokojnie. Wdzięczność za to, że mam kogoś, kto mnie chroni. Wdzięczność za Ciebie, Żołnierzu.
Wiem, że Twoja służba nie jest łatwa. Wiem, że jest pełna niebezpieczeństw. Wiem, że musisz być silny, odważny i gotowy do poświęceń. I jestem Ci za to wdzięczny.
Dlatego dziś, Żołnierzu, salutuję Ci. Salutuję Ci za Twoją odwagę, za Twoje poświęcenie, za Twoją gotowość do obrony mnie i mojego kraju. Dziękuję Ci za to, że jesteś. Dziękuję Ci, Żołnierzu.
I kiedy następnym razem zobaczę Cię na ulicy, nie będę się tylko przyglądał. P подойду к тебе и скажу: "Dziękuję Ci, Żołnierzu. Dziękuję Ci za to, że jesteś." I wtedy uścisnę Ci rękę i spojrzę Ci prosto w oczy. I wtedy zrozumiesz, że to nie są tylko słowa, że to prawdziwa wdzięczność.