Czarny Mit: Wukong




Polski gracz niczym generał Chang chwyta za karabin, by obok króla małp, stawić czoła nadciągającej hordzie demonów. Takie doświadczenia mogą nieść tylko gry komputerowe. Ale czy na pewno?
Czarny Mit: Wukong to gra, która ma szansę nie tylko odświeżyć oblicze gatunku soulslike, ale również przywrócić należną rangę legendzie powieści Wędrówka na Zachód.
Nie ukrywam, że na pierwszy zwiastun Czarnego Mitu czekałem z wypiekami na twarzy. Już od dłuższego czasu szukałem bowiem gry, która pozwoliłaby mi poczuć klimat tej starożytnej legendy. Wędrówka na Zachód, bo o niej mowa, to jedno z najwybitniejszych dzieł literatury chińskiej, opowiadające o podróżach mnicha Xuanzanga i jego towarzyszy do Indii po święte sutry. Jednym z tych towarzyszy był niezwykła postać - król małp Sun Wukong. Słynący z nadprzyrodzonych mocy i nieokiełznanego temperamentu, stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych bohaterów nie tylko Chin, ale i popkultury światowej.
Czarny Mit na pierwszy rzut oka wpisuje się w nurt gier typu soulslike. Mamy więc wymagającą walkę, rozbudowany system rozwoju postaci i mroczny, tajemniczy świat. Jednak od innych gier tego gatunku odróżnia ją nieco inna, bardziej mityczna i orientalna stylistyka.
Akcja gry osadzona jest w mrocznym świecie chińskiej mitologii, a jej bohaterem jest oczywiście Sun Wukong. Naszym zadaniem jest pokonanie hordy demonów, które zagrażają światu. W walce będziemy mogli wykorzystać wszystkie nadprzyrodzone zdolności króla małp, takie jak latanie, transformacja i walka przy użyciu magicznego kostura.
Sama walka zapowiada się naprawdę epicko. Twórcy obiecali nam zróżnicowanych przeciwników, wymagających bossów i widowiskowe efekty specjalne. Gra ma być też bardzo trudna, a śmierć będzie karana utratą postępów.
Oprócz walki, w Czarnym Micie nie zabraknie również eksploracji. Będziemy mogli zwiedzać rozległe lokacje, w tym świątynie, lasy i podziemia. W trakcie eksploracji będziemy mogli znaleźć ukryte przedmioty, skarby i tajemnice.
Gra zapowiada się naprawdę obiecująco. Czarny Mit: Wukong ma szansę stać się jednym z najlepszych soulslike'ów w historii, a także świetnym sposobem na zapoznanie się z legendą Wędrówki na Zachód.
Nie pozostaje mi nic innego, jak tylko czekać na premierę gry, która według zapowiedzi ma się odbyć w 2023 roku. A tymczasem polecam wam obejrzeć zwiastun, który, mam nadzieję, zrobi na was takie samo wrażenie jak na mnie:
[Wstawić link do zwiastuna]
Na zakończenie dodam jeszcze kilka słów od siebie. Wędrówka na Zachód jest dla mnie jedną z najważniejszych książek, jakie kiedykolwiek przeczytałem. Zawarta w niej historia jest pełna przygód, humoru i mądrości. Postać Sun Wukonga jest jedną z moich ulubionych w literaturze, a możliwość wcielenia się w niego w grze to spełnienie marzeń.
Mam nadzieję, że Czarny Mit: Wukong będzie grą, która nie tylko zapewni mi świetną rozrywkę, ale również przybliży legendę Wędrówki na Zachód szerszej publiczności.
A wy, czekacie na tę grę? Dajcie znać w komentarzach!