Czy ŁKS to najbardziej pechowy klub?
Tak się zastanawiam, czy ŁKS to najbardziej pechowy klub w Polsce? Tyle fajnych lat, tyle pięknych meczów, a potem zawsze jakiś pech, jakiś spadek, jakaś wyprzedaż... Aż człowiekowi łza się w oku kręci. No dobrze, nie przesadzajmy, ale powiedzmy sobie szczerze, że ŁKS miał ostatnio trochę pod górkę. A to spadek do niższej ligi, a to wyprzedaż najlepszych graczy, a to problemy finansowe... Aż człowiekowi się odechciewa kibicować.
Ale dlaczego tak się dzieje? Czemu akurat ŁKS ma takiego pecha? Czy to jakaś klątwa? Może to przez to, że klub został założony 13 lutego? A może to przez to, że kibice ŁKS są zbyt przesądni? Kto wie, może to jakaś kara za grzechy poprzednich pokoleń?
Ja osobiście uważam, że to wszystko przez złośliwość losu. No bo jak wytłumaczyć to, że ŁKS miał tyle okazji, żeby sięgnąć po mistrzostwo Polski, a zawsze coś stało na przeszkodzie? Jak wytłumaczyć to, że ŁKS miał tyle świetnych piłkarzy, a zawsze ktoś odchodził do innego klubu? Jak wytłumaczyć to, że ŁKS miał tyle pięknych stadionów, a zawsze musiał grać na jakimś zapyziałym boisku?
Ale wiecie co? Ja się nie poddaję. Wierzę, że kiedyś ŁKS znów będzie wielkim klubem. Że znów będzie grał w najwyższej lidze, że znów będzie zdobywał mistrzostwa Polski, że znów będzie miał świetnych piłkarzy i piękny stadion. Bo ŁKS to klub z tradycją, z historią, z kibicami. A takie kluby nigdy nie umierają.
Więc głowa do góry, kibice ŁKS! Jeszcze będzie dobrze! Jeszcze ŁKS będzie wielki!
A teraz mała dygresja. Ostatnio oglądałem mecz ŁKS-u z Widzewem. I wiecie co? Był to jeden z najlepszych meczów, jakie widziałem w ostatnim czasie. Było dużo emocji, było dużo walki, było dużo pięknych akcji. I choć ŁKS przegrał, to jestem dumny z moich piłkarzy. Bo pokazali, że mają charakter, że nie odpuszczają, że walczą do końca.
I wiecie co jeszcze? Kibice ŁKS-u byli tego dnia wspaniali. Śpiewali, dopingowali, stworzyli niesamowitą atmosferę. I choć ŁKS przegrał, to kibice nie przestali śpiewać. Bo kibice ŁKS-u to kibice z krwi i kości. Kibice, którzy nigdy nie przestaną wierzyć w swój klub.
I właśnie dlatego wierzę, że ŁKS jeszcze będzie wielki. Bo ma takich kibiców, takich piłkarzy, taką historię. Bo ŁKS to klub, który nigdy nie umrze.
ŁKS! ŁKS! ŁKS!