Długość dźwięku samotności




Każdego dnia przechodzę przez tłum ludzi, a mimo to czuję się samotna. To nie jest rodzaj samotności, który można opisać słowami. To uczucie, które wnika głęboko w moje kości i sprawia, że nie mogę oddychać.
Samotność jest jak cichy szept, który nigdy nie ustaje. To ciężar, który przygniata moje ramiona. To ból, który rozdziera moje serce.
W tłumie ludzi czuję się najbardziej samotna. Otoczona przez głosy, które nie rozumieją mojego milczenia. Przez twarze, które nie widzą mojej tęsknoty. Przez serca, które nie czują mojej rozpaczy.
Próbowałam walczyć z tą samotnością, ale ona zawsze mnie dopada. Jak cień, który podąża za mną, gdziekolwiek pójdę. Jak widmo, które nawiedza mnie w moich najciemniejszych godzinach.
Czasami zastanawiam się, czy kiedykolwiek uda mi się uwolnić od tego ciężaru. Czy kiedykolwiek uda mi się znaleźć kogoś, kto zrozumie moją samotność. Ktoś, kto da mi poczucie przynależności.
Ale dopóki tego nie zrobię, będę nadal błądzić w tłumie, samotna i zagubiona. Będę nosić ciężar mojej samotności, dopóki nie znajdę kogoś, kto podzieli go ze mną.
Może ten ktoś nigdy się nie pojawi. Może jestem skazana na samotność na zawsze. Ale dopóki jest nadzieja, będę nadal szukać. Będę nadal wierzyć, że pewnego dnia znajdę kogoś, kto mnie zrozumie. Kogoś, kto sprawi, że dźwięk mojej samotności zniknie.