Emily w Paryżu - czyli jak nie (po)żyć we Francji
Czy zastanawialiście się kiedyś, jak wygląda życie w Paryżu oczami Amerykanki? A może nawet chcecie tam zamieszkać? Jeśli tak, to zdecydowanie odradzam oglądanie serialu "Emily w Paryżu" - bo to tak, jakby ktoś chciał was przekonać, że każda kobieta z prowincji w ciągu kilku dni może stać się ikoną stylu i podbić serca wszystkich paryżan.
Ja uwielbiam Francję. Jestem w niej zakochana do szaleństwa. Ale nawet ja muszę przyznać, że ten serial jest daleki od rzeczywistości.
Emily - Amerykanka z prowincji
Emily Cooper, główna bohaterka serialu, przyjeżdża do Paryża z Chicago. Jest ambitna, pracowita i... dość naiwna. Szybko orientuje się, że Paryż to nie to samo co jej małe miasteczko. Mieszkańcy są bardziej szykowni, jedzenie jest lepsze, a wino... Cóż, wino jest po prostu wszędzie!
Emily stara się jak może, żeby dopasować się do nowego otoczenia. Ale gdziekolwiek się ruszy, jej amerykańskie maniery przeszkadzają jej. Jest zbyt głośna, zbyt bezpośrednia i zbyt optymistyczna. Paryżanie mają to do siebie, że są trochę... powściągliwi.
Paryżanie - zimni i wyniośli
Jeden z największych problemów "Emily w Paryżu" to sposób, w jaki przedstawia paryżan. Są pokazani jako zimni, wyniośli i nieprzyjemni. Oczywiście, są też takie osoby w Paryżu. Ale nie wszyscy! W rzeczywistości większość paryżan jest bardzo przyjazna i pomocna - zwłaszcza dla turystów.
Francuskie jedzenie - najlepsze na świecie
Kolejny problem z "Emily w Paryżu" to sposób, w jaki przedstawia francuskie jedzenie. Pokazane jest jako coś, co można jeść tylko w drogich restauracjach. Tymczasem prawda jest taka, że francuskie jedzenie jest wszędzie! Można je znaleźć w małych bistro, na straganach ulicznych, a nawet w supermarketach. I jest ono przepyszne!
Francuskie wino - coś więcej niż napój
Jeśli chodzi o wino, to "Emily w Paryżu" nie jest dalekie od prawdy. Francuzi uwielbiają wino i piją je przy każdej okazji. Ale nie robią tego, żeby się upić. Wino jest dla nich czymś więcej niż napojem - jest częścią ich kultury.
Moda w Paryżu - nie tylko dla bogatych
Emily Cooper jest przedstawiana jako ikona mody. Ale prawda jest taka, że nie wszyscy paryżanie są tacy modni. Oczywiście, w Paryżu jest wiele butików z markowymi ubraniami. Ale jest też wiele sklepów z niedrogimi, ale stylowymi ubraniami.
Paryż - nie tylko dla turystów
Emily Cooper zakochuje się w Paryżu od pierwszego wejrzenia. Ale prawda jest taka, że Paryż to nie tylko miasto dla turystów. To także miasto, w którym żyją normalni ludzie - tacy jak ty i ja. Paryż ma swoje problemy, takie jak zanieczyszczenie powietrza i korki uliczne. Ale ma też swoje uroki, takie jak piękna architektura i bogata historia.
Jeśli planujesz odwiedzić Paryż, to zdecydowanie nie oglądaj "Emily w Paryżu". Bo ten serial nie jest w stanie cię przygotować na rzeczywistość. Paryż to piękne miasto, ale nie jest takie, jak przedstawiono go w serialu.