Ewa Łętowska: Pielgrzymka do Santiago de Compostela - droga do przemiany
Wiedziałam, że będzie ciężko, ale nie wiedziałam, że aż tak. Pierwszego dnia, po kilkunastu kilometrach marszu, moje stopy błagały o litość. Plecak uwierał ramiona, a każdy krok sprawiał ból. Ale nie poddawałam się, szeptałam zaklęcia, żeby tylko dojść do celu. I doszłam.
Camino de Santiago to szlak pielgrzymkowy, liczący ponad 800 kilometrów. Przez wieki pokonywali go ludzie z najróżniejszych powodów. Jedni szukali odkupienia, inni przeżywali żałobę, jeszcze inni szukali przygody lub chcieli po prostu sprawdzić swoje granice. Ja wyruszyłam na Camino, bo czułam, że utknęłam w życiu. Praca, dom, obowiązki — wszystko zlewało mi się w jedną wielką monotonię. Potrzebowałam zmiany, czegoś, co wytrąci mnie z marazmu. I znalazłam to na szlaku do Santiago de Compostela.
Na początku było ciężko. Nie tylko fizycznie, ale i psychicznie. Musiałam zmierzyć się ze swoimi słabościami, lękami i wątpliwościami. Ale z każdym kilometrem czułam, jak staję się silniejsza. Fizycznie i psychicznie. Zaczęłam wierzyć w siebie, w swoje możliwości. Zrozumiałam, że mogę osiągnąć wszystko, jeśli tylko będę chciała.
Camino to nie tylko droga fizycznego wysiłku, ale też droga duchowej przemiany. Każdego dnia na szlaku spotykałam niezwykłych ludzi. Pielgrzymów z całego świata, którzy szli z różnych powodów, ale mieli jeden cel. Wspieraliśmy się nawzajem, pomagaliśmy sobie, razem śmialiśmy się i płakaliśmy. Na Camino poznałam ludzi, którzy zmienili moje życie. Poznałam ludzi, którzy nauczyli mnie radości życia, bez względu na okoliczności.
Camino to także droga pięknych widoków. Szlak wije się przez góry, lasy i pola. Każdego dnia podziwiałam zapierające dech w piersiach krajobrazy. Czasem zatrzymywałam się, żeby zrobić zdjęcie, innym razem po prostu siadałam i chłonęłam piękno natury. A kiedy zmęczenie brało górę, siadałam na kamieniu i patrzyłam w niebo. I wtedy czułam, że jestem częścią czegoś większego, że jestem częścią natury.
Camino to także droga pełna niespodzianek. Nigdy nie wiesz, co cię spotka za kolejnym zakrętem. Może spotkasz innych pielgrzymów, którzy cię zainspirują, a może trafisz na burzę, która sprawdzi twoje granice. Ale każde doświadczenie, dobre czy złe, jest częścią drogi. I każde doświadczenie czegoś cię uczy.
Camino to droga, która zmieniła moje życie. Nauczyłam się na niej, że mogę osiągnąć wszystko, jeśli tylko będę chciała. Nauczyłam się, że są na świecie dobrzy ludzie, którzy chcą pomóc. Nauczyłam się, że życie jest piękne, nawet w najtrudniejszych momentach. I nauczyłam się, że warto mieć marzenia, bo marzenia się spełniają.
Jeżeli czujesz, że utknąłeś w życiu, że potrzebujesz zmiany, to polecam ci Camino de Santiago. To droga, która zmieni twoje życie.