Ewa Gawryluk: Moja historia, moje życie, moje prawdy




Napisałam tę książkę, bo miałam wiele do powiedzenia. Bo moje życie było pełne wzlotów i upadków, radości i smutków, sukcesów i porażek. Bo chciałam podzielić się swoją historią z innymi, którzy być może też przeżywają trudne chwile. Bo wierzę, że moja książka może być dla nich inspiracją i nadzieją.

Urodziłam się w małym miasteczku na wschodzie Polski. Moje dzieciństwo było szczęśliwe, pełne miłości rodziców i beztroskiej zabawy. Ale kiedy miałam 10 lat, moi rodzice rozwiedli się. To było dla mnie ogromny cios. Nie mogłam zrozumieć, dlaczego dwoje ludzi, którzy się kochają, mogą nagle przestać być razem.

Po rozwodzie rodziców zamieszkałam z mamą. Miałam z nią bliską więź, ale brakowało mi ojca. Tęskniłam za jego miłością, za jego obecnością w moim życiu.

W wieku 15 lat poznałam mojego pierwszego chłopaka. Był starszy ode mnie o 5 lat, przystojny i czarujący. Szybko się zakochałam, ale nasza miłość nie trwała długo. Po kilku miesiącach zostawił mnie dla innej.

To był dla mnie kolejny cios. Przestałam wierzyć w miłość. Myślałam, że już nigdy nie będę szczęśliwa.

Ale życie potrafi zaskakiwać. Kilka lat później poznałam mojego męża, Wojciecha. Był zupełnie inny niż mój pierwszy chłopak. Był spokojny, opiekuńczy i kochający. Od razu wiedziałam, że to ten jedyny.

Wzięliśmy ślub w 1996 roku. Rok później urodziła się nasza córka, Maja. Nasze życie było pełne szczęścia i miłości. Ale los nie pozwolił nam cieszyć się nim zbyt długo.

W 2003 roku u Wojtka zdiagnozowano raka. Walczył z chorobą przez kilka lat, ale niestety przegrał. Zmarł w 2008 roku, zostawiając mnie samą z dwójką małych dzieci.

To była dla mnie najtrudniejsza chwila w życiu. Straciłam miłość mojego życia, ojca moich dzieci. Nie wiedziałam, jak poradzę sobie dalej.

Ale musiałam być silna dla moich dzieci. Dla nich musiałam żyć dalej.

Powoli zaczęłam się podnosić z upadku. Znalazłam pracę, zaczęłam pisać książki. Moje dzieci były dla mnie największym wsparciem. Kochały mnie bezwarunkowo.

Dzisiaj jestem szczęśliwą kobietą. Mam wspaniałe dzieci, kochających rodziców i przyjaciół. Przeżyłam wiele trudnych chwil, ale nie poddałam się. Walczyłam o swoje szczęście i je osiągnęłam.

Moja historia jest historią o miłości, stracie i nadziei. Jest historią o tym, że nawet w najtrudniejszych chwilach warto walczyć o swoje marzenia. Bo marzenia się spełniają.

Dziękuję wszystkim, którzy przeczytali moją książkę. Dziękuję za to, że daliście mi szansę podzielić się moją historią z wami. Wierzę, że moja książka może być dla was inspiracją i nadzieją.

Ewa Gawryluk