W sobotni wieczór reprezentacje Holandii i Węgier spotkały się w Rotterdamie na meczu towarzyskim. Obie drużyny grały w osłabionych składach, ale i tak kibice zobaczyli wiele emocji.
Mecz rozpoczął się od szybkiego ataku gospodarzy, ale Węgrzy szybko przejęli inicjatywę i stworzyli kilka groźnych sytuacji. W 20. minucie Węgrzy wyszli na prowadzenie po golu Dániela Gazdaga. Holendrzy odpowiedzieli dopiero w drugiej połowie, gdy w 60. minucie wyrównał Luuk de Jong.
W końcówce meczu obie drużyny miały jeszcze kilka okazji do zdobycia zwycięskiego gola, ale ostatecznie mecz zakończył się remisem 1:1. Był to pierwszy mecz reprezentacji Holandii pod wodzą nowego selekcjonera, Ronalda Koemana.
Koeman przyznał po meczu, że jest zadowolony z występu swojej drużyny. "Graliśmy dobrze, stwarzaliśmy sobie sytuacje, ale zabrakło nam skuteczności. Musimy popracować nad tym elementem" - powiedział.
Z kolei selekcjoner Węgier, Marco Rossi, był zadowolony z wyniku. "To był dobry mecz dla nas. Pokazaliśmy, że potrafimy grać z najlepszymi drużynami w Europie" - stwierdził.
Mecz Holandia – Węgry był jednym z ostatnich sprawdzianów przed mistrzostwami Europy, które odbędą się w czerwcu przyszłego roku. Na turniej awansowały obie drużyny.
Holandia w fazie grupowej zmierzy się z Ukrainą, Austrią i Północną Macedonią. Węgry natomiast trafiły do grupy z Portugalią, Niemcami i Francją.
Mistrzostwa Europy odbędą się w 12 krajach, a finał zostanie rozegrany na Wembley w Londynie.