Irena Brodzińska, niezapomniana gwiazda polskiej operetki, odeszła od nas 30 grudnia 2024 roku. Miała 91 lat. Była nie tylko wybitną artystką, ale także wspaniałą matką i babcią.
Urodziła się w Pińsku, na terenie dzisiejszej Białorusi. W dzieciństwie marzyła o zostaniu baletnicą. W wieku 12 lat rozpoczęła naukę w krakowskiej Szkole Baletowej. Po jej ukończeniu pracowała jako tancerka w teatrach muzycznych w Krakowie, Lublinie i Poznaniu.
W 1951 roku zadebiutowała jako śpiewaczka w Teatrze Muzycznym w Szczecinie. Jej piękny głos i umiejętności aktorskie szybko zwróciły uwagę publiczności. Stała się jedną z najpopularniejszych gwiazd polskiego teatru muzycznego.
Przez lata występowała na wielu scenach w kraju i za granicą. Grała w operetkach, musicalach i filmach. Jej interpretacje takich utworów jak "Aria Giuditty" z operetki "Judyta" czy "Usta milczą, dusza śpiewa" z musicalu "My Fair Lady" przeszły do historii.
Irena Brodzińska była nie tylko utalentowaną artystką, ale także niezwykle ciepłą i serdeczną osobą. Uwielbiała spędzać czas z rodziną, zwłaszcza z wnukami. Była dla nich nie tylko babcią, ale także mentorką i przyjaciółką.
Odeszła, pozostawiając po sobie wielką pustkę w sercach bliskich i fanów. Będziemy pamiętać ją jako wybitną artystkę, która dawała nam radość swoim śpiewem i aktorstwem, a także jako wspaniałego człowieka o złotym sercu.