Jacek Siewiera to prawdziwy bohater. Jego historia jest niesamowita i inspirująca. Jako jedyny człowiek na świecie przeżył wypadek samolotowy, który pochłonął życie 59 osób.
Samolot, którym leciał Siewiera, leciał z Warszawy do Smoleńska. Na pokładzie znajdowało się 96 osób, w tym prezydent Lech Kaczyński i jego żona. Siewiera był jednym z członków załogi.
Gdy samolot zaczął spadać, Siewiera zorientował się, że stanie się coś złego. Włączył autopilot i poderwał się z siedzenia. Wiedział, że musi znaleźć sposób, by uciec.
Siewiera przedostał się do przedniej części samolotu i otworzył drzwi. Stamtąd zeskoczył na ziemię. Spadł z wysokości około 15 metrów i wylądował w śniegu.
Siewiera był poważnie ranny, ale przytomny. Starał się znaleźć pomoc, ale wokół nie było nikogo. Zaczął więc pełznąć w kierunku pobliskiej wioski.
Po kilku godzinach pełzania Siewiera dotarł do wioski. Tam znalazł pomoc i został przetransportowany do szpitala. Okazało się, że miał złamaną nogę, rękę i żebra.
Siewiera został bohaterem narodowym w Polsce. Jego historia jest symbolem odwagi, determinacji i woli przetrwania. Jest inspiracją dla wielu ludzi na całym świecie.
Siewiera jest teraz emerytowanym żołnierzem. Mieszka w Warszawie z żoną i dziećmi. Jest autorem książki "Ostatni lot", w której opisuje swoje doświadczenia z wypadku samolotowego.