Korona Kielce – Stal Mielec – mecz poniżej oczekiwań
Kibice piłki nożnej z niecierpliwością czekali na środowe spotkanie Korony Kielce ze Stalą Mielec. Niestety, mecz ten okazał się dużym rozczarowaniem, a obie drużyny zaprezentowały się zdecydowanie poniżej oczekiwań.
Już od pierwszych minut spotkania dało się odczuć, że żaden z zespołów nie gra o zwycięstwo. Boisko było całkowicie zdominowane przez walkę w środku pola, a zawodnicy obu drużyn nie potrafili stworzyć żadnych groźnych sytuacji. Jedyną wartą odnotowania akcją pierwszej połowy było uderzenie Milana Rundića, który z dystansu minimalnie minął bramkę Korony.
Po zmianie stron sytuacja na boisku nie uległa poprawie. Stal nadal dominowała w środku pola, ale jej ataki były nieskuteczne. Korona z kolei nie potrafiła stworzyć sobie żadnej dogodnej sytuacji do zdobycia gola. W 70. minucie spotkania doszło do jedynego poważnego zagrożenia pod bramką Stali, ale Bartosz Śpiączka nie zdołał wykorzystać doskonałego podania od Łukasza Sekulskiego.
Szkoda zmarnowanej szansy
Mecz zakończył się remisem 0:0, a obie drużyny mogą czuć niedosyt. Stal Mielec, która na początku sezonu imponowała swoją skutecznością, w ostatnich meczach nie potrafi znaleźć drogi do bramki przeciwnika. Z kolei Korona Kielce, która po przejęciu klubu przez nowy zarząd miała odrodzić się i walczyć o najwyższe cele, nadal tkwi w niemocy.
Środowy mecz był wyjątkowo słaby w wykonaniu obu drużyn. Piłkarze nie potrafili stworzyć żadnych groźnych sytuacji pod bramką przeciwnika, a gra toczyła się głównie w środku pola. Kibice, którzy liczyli na emocjonujące widowisko, musieli się mocno rozczarować.
- Może masz jakieś pytania lub zapomniałem je zadać
- A może masz jakąś opinię
- Jak wiemy każdy ma inne zdanie
- Napisz co o tym myślisz
- Jestem ciekaw co masz do powiedzenia