Zawsze miałam wrażenie, że Kuba jest jednym z tych facetów, którzy wydają się być miłymi i przyjaznymi, ale w głębi duszy są trochę niegrzeczni. W końcu zawsze był tym typem faceta, który lubił dobrze się bawić i nigdy nie bał się zrobić czegoś szalonego.
Ale ostatnio zaczęłam zauważać inną stronę Kuby. Strona, z którą nigdy wcześniej nie miałam styczności. Stał się bardziej opiekuńczy i troskliwy. Częściej mnie słucha i wydaje się bardziej zainteresowany tym, co mam do powiedzenia. Zaczął też robić małe rzeczy, żeby sprawić mi przyjemność, jak robienie mi śniadania do łóżka lub przytulanie mnie, gdy oglądamy film.
Nie jestem pewna, co spowodowało tę zmianę w nim, ale jestem z tego bardzo zadowolona. Czuję, że w końcu zaczyna się otwierać i pokazywać mi prawdziwą siebie. I muszę powiedzieć, że mi się to podoba.
Oczywiście Kuba nadal ma swoje psotne chwile. Ciągle lubi żartować i wygłupiać się. Ale teraz jego żarty są bardziej serdeczne i zabawne niż złośliwe. I sprawiają, że śmieję się do rozpuku.
Jestem naprawdę wdzięczna za to, że Kuba pokazał mi swoją wrażliwą stronę. Sprawia, że czuję się bardziej kochana i doceniana. I sprawia, że jeszcze bardziej go kocham.
Więc jeśli kiedykolwiek spotkasz miłego i przyjaznego faceta o imieniu Kuba, nie daj się zwieść jego fasadzie. Bo jest szansa, że pod tą grzeczną powierzchownością kryje się naprawdę niesamowity facet.