Wśród polskich polityków mało jest postaci tak barwnych i budzących tyle kontrowersji, jak Jacek Kurski. Niegdyś dziennikarz, a obecnie prezes Telewizji Polskiej, jest on człowiekiem o nieprzeciętnym talencie do wzbudzania emocji - zarówno pozytywnych, jak i negatywnych.
Jacek Kurski jest postacią, która doskonale odnalazła się w świecie show-biznesu. Jego medialne występy, pełne błyskotliwych powiedzonek i kontrowersyjnych wypowiedzi, zyskały mu zarówno sympatię, jak i krytykę.
Kurski potrafił przekuć swoją medialną popularność na sukces polityczny. W 2015 roku został wybrany do Sejmu z listy PiS, a rok później objął stanowisko prezesa TVP.
Za prezesury Jacka Kurskiego Telewizja Polska stała się tubą propagandową rządu. W programach informacyjnych dominują treści prorządowe, a krytyka władzy jest marginalizowana.
Polaryzująca polityka Kurskiego spotkała się z ostrą krytyką ze strony opozycji i środowisk dziennikarskich. Zarzucają mu indoktrynację społeczeństwa i niszczenie wolności słowa.
Jednym z najbardziej kuriozalnych wątków związanych z Jackiem Kurskim była sprawa jego luksusowych kurtek. Polityk został przyłapany na noszeniu drogich okryć wierzchnich, co wzbudziło powszechne oburzenie.
Sprawa kurtek stała się symbolem oderwania Kurskiego od zwykłych ludzi. Pokazała, że prezes TVP żyje w innej rzeczywistości, niż ta, którą znają przeciętni Polacy.
Jacek Kurski jest politykiem, który nie pozostawia nikogo obojętnym. Jego kontrowersyjne poglądy i medialne występy sprawiają, że jest on jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci w polskiej polityce.
Czy Kurski jest dobrym prezesem TVP? Czy jego polityka medialna jest szkodliwa dla demokracji? To pytania, na które każdy musi odpowiedzieć sobie sam.
Anegdota
Pewnego dnia Jacek Kurski szedł przez korytarze Sejmu, kiedy spotkał Grzegorza Schetynę. Lider PO przywitał się z nim kurtuazyjnie, na co Kurski odpowiedział:
- Dzień dobry, panie przewodniczący. Kiedy pan składa te swoje skarpetki?
Schetyna spojrzał na Kurskiego z niedowierzaniem.
- Jakie skarpetki? - zapytał.
- Te, które pan nosi pod klapami marynarki - odparł Kurski.