Lechia - Bruk-Bet Termalica - emocje na najwyższych obrotach!
Jakże wyczekiwane starcie dwóch drużyn z Pomorza, które od lat rywalizują o najwyższe cele w polskiej piłce nożnej. W tym sezonie obie ekipy plasują się w czołówce Ekstraklasy i mają szansę na podium. Nic więc dziwnego, że mecz przyciągnął na trybuny Stadionu Energa Gdańsk rekordową w tym sezonie liczbę kibiców. Nie każda drużyna potrafi bowiem wywołać takie emocje, jak to potrafią Bruk-Bet Termalica i Lechia Gdańsk.
Mecz rozpoczął się od szybkiej wymiany ciosów. Już w 5. minucie gospodarze objęli prowadzenie, a bohaterem został Artur Sobiech, który potężnym strzałem z dystansu pokonał golkipera gości. Termalica nie zamierzała się jednak poddawać i z minuty na minutę zaczęła przejmować inicjatywę. W 25. minucie goście doprowadzili do wyrównania, a autorem bramki był Dawid Błanik.
Druga połowa spotkania była jeszcze bardziej emocjonująca. W 50. minucie Lechia ponownie objęła prowadzenie za sprawą gola Filipa Mladenovicia. Goście znowu jednak szybko odpowiedzieli i w 60. minucie wyrównali stan meczu. Bohaterem Termaliki został tym razem Krzysztof Kubica, który w spektakularny sposób pokonał bramkarza gospodarzy.
W końcowej fazie meczu gra toczyła się głównie w środku pola. Obie drużyny miały swoje szanse na zwycięstwo, ale ostatecznie nie udało się przełamać remisu. Mecz zakończył się wynikiem 2:2, co oznacza, że obie ekipy pozostają w ścisłej czołówce Ekstraklasy.
Atmosfera na Stadionie Energa Gdańsk była niesamowita. Kibice obu drużyn dopingowali swoich zawodników z całych sił, a każda bramka była świętowana z wielką radością. To był wieczór, który zostanie zapamiętany przez kibiców obu drużyn na długo.
Mecz Lechia - Bruk-Bet Termalica pokazał, że polska piłka nożna ma się świetnie. Obie drużyny zaprezentowały wysoki poziom piłkarski i dostarczyły kibicom niezapomnianych emocji. Pozostaje nam tylko czekać na kolejne takie starcia, które z pewnością nie zawiodą oczekiwań fanów piłki nożnej.