To co działo się na boisku w niedzielne popołudnie, było prawdziwym piłkarskim świętem. Dwa najlepsze obecnie zespoły w Polsce zmierzyły się w pojedynku, który dostarczył kibicom mnóstwa emocji.
Mecz rozpoczął się od mocnego uderzenia Lechii, która w pierwszych minutach była stroną przeważającą. Raków jednak skutecznie się bronił i odpowiadał groźnymi kontratakami. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.
Po przerwie obraz gry się zmienił. Raków wyszedł na drugą połowę z większym impetem i szybko objął prowadzenie. Lechia nie poddawała się i dążyła do wyrównania. W 60. minucie meczu udało się to kapitanowi Lechii, Flavio Paixao. Kibice na stadionie oszaleli z radości.
W końcówce meczu obie drużyny miały swoje szanse na zdobycie zwycięskiego gola, ale zarówno Lechia, jak i Raków nie potrafiły wykorzystać swoich okazji. Mecz zakończył się sprawiedliwym remisem 1:1.
Ten mecz pokazał, że zarówno Lechia, jak i Raków są zespołami na bardzo wysokim poziomie. Kibice mogą być dumni ze swoich drużyn i z pewnością będą z niecierpliwością oczekiwać kolejnych spotkań tych dwóch ekip.
Najlepszy mecz sezonu
Niedzielny mecz Lechii z Rakowem był bez wątpienia najlepszym meczem sezonu w Ekstraklasie. Obie drużyny pokazały kawał dobrej piłki i stworzyły wiele sytuacji bramkowych. Kibice zgromadzeni na stadionie byli świadkami prawdziwego piłkarskiego spektaklu.
Lechia – Raków: statystyki
Kibice na wagę złota
Kibice Lechii i Rakowa stworzyli na stadionie niesamowitą atmosferę. Obie grupy fanów dopingowały swoje drużyny przez cały mecz, co z pewnością miało wpływ na przebieg spotkania. Kibice byli prawdziwym dwunastym zawodnikiem na boisku.
Podsumowanie
Niedzielny mecz Lechii z Rakowem był prawdziwym piłkarskim świętem. Obie drużyny pokazały kawał dobrej piłki i dostarczyły kibicom mnóstwa emocji. Mecz zakończył się sprawiedliwym remisem 1:1, ale zwycięzcami tego spotkania byli kibice, którzy mogli oglądać wspaniały spektakl.