Kiedy Real Madryt przybył na Estadio Municipal de Butarque, aby zmierzyć się z CD Leganés, w powietrzu wisiała atmosfera oczekiwania. Obie drużyny weszły w mecz z zupełnie innym nastawieniem: Leganés walczyło o utrzymanie, podczas gdy Real Madryt dążył do utrzymania swojej pozycji na szczycie tabeli.
Mecz rozpoczął się w błyskawicznym tempie, obie drużyny wymieniali się ciosami. Jednak to Real Madryt zadał pierwszy cios, gdy Karim Benzema wykorzystał podanie Viníciusa Júniora i pewnie umieścił piłkę w siatce. Benzema ponownie trafił na listę strzelców przed przerwą, tym razem wykorzystując błąd obrony Leganés.
W drugiej połowie Leganés walczyło dzielnie, ale Real Madryt po prostu był zbyt mocny. Federico Valverde dołożył trzeciego gola dla Królewskich, a następnie Luka Modrić zamknął wynik spotkania czwartym trafieniem.
Zwycięstwo 4:0 było zasłużone dla Realu Madryt, który pokazał, dlaczego jest uważany za jedną z najlepszych drużyn na świecie. Leganés może jednak być dumny ze swego występu, ponieważ do samego końca dawał z siebie wszystko.
Po meczu trener Realu Madryt Carlo Ancelotti powiedział: "Jestem bardzo zadowolony z wyniku, ale przede wszystkim z występu mojego zespołu. Graliśmy jako drużyna i zasłużyliśmy na zwycięstwo."
Z kolei trener Leganés Javier Aguirre powiedział: "Real Madryt to świetna drużyna, ale moje drużyna walczyła do samego końca. Jestem z nich dumny."
Zwycięstwo Realu Madryt było kolejnym krokiem w kierunku zdobycia tytułu La Liga. Leganés natomiast nadal walczy o utrzymanie, ale może być dumny ze swego występu przeciwko jednej z najlepszych drużyn na świecie.