Warszawianie po zwycięstwie nad Villarreal, udali się na Białoruś, by rozegrać kolejny mecz o punkty do tabeli Ligi Konferencji UEFA. Ku uciesze kibiców, Legia powtórzyła wynik z poprzedniego meczu, wygrywając tym razem z Dynamem Mińsk, 4:0.
Pierwsza połowa była dość wyrównana, ale drugą dominowała zdecydowanie Legia, strzelając aż trzy bramki w niespełna kwadrans.
Pierwszy gol padł już w 10 minucie, za sprawą Luquinhasa, który z bliska dobił piłkę odbita przez bramkarza po strzale Carlitosa. W 51 minucie, po zagraniu Rybusa, Gual technicznym strzałem podwyższył wynik na 2:0. Po dwóch minutach Luquinhas ponownie wpisał się na listę strzelców, pakując piłkę do siatki głową po dośrodkowaniu Josue. W 59 minucie Gual ustalił wynik na 4:0, pięknym strzałem z powietrza.
Dynamo Mińsk było zespołem stwarzającym zagrożenie pod polem karnym Legii, lecz nasi obrońcy mieli wszystko pod kontrolą, nie dopuszczając przeciwnika do oddania groźnego strzału.
Warszawianie odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu w fazie grupowej Ligi Konferencji, co daje im prowadzenie w tabeli grupy C. W najbliższej kolejce Legia zmierzy się na wyjeździe z liderem włoskiej Serie A, Napoli.
Meczem z Dynamem Mińsk, Legia pokazała że jest w bardzo dobrej dyspozycji i czuje się pewnie w rozgrywkach europejskich