No, ale skoro już o tym meczu mowa, to przyznam szczerze, że mam mieszane uczucia. Z jednej strony chcę, żeby wygrała Legia, bo to w końcu mój ukochany klub. Z drugiej strony, Górnik to też dobra drużyna, z którą mam wiele miłych wspomnień. I właśnie dlatego nie wiem, komu kibicować.
Ale może zacznę od początku. Jestem kibicem Legii już od dziecka. Odkąd pamiętam, zawsze byłem zafascynowany piłką nożną. Uwielbiałem oglądać mecze i marzyłem o tym, żeby kiedyś sam zagrać w takiej drużynie jak Legia. Niestety, moje marzenia nie spełniły się, ale to nie przeszkadza mi cieszyć się z sukcesów mojego klubu.
Górnika Zabrze też darzę sympatią. To w końcu jeden z najstarszych klubów w Polsce, a jego historia jest pełna wzlotów i upadków. Kibicowałem Górnikowi szczególnie w czasach, gdy grał w nim mój ulubiony piłkarz, Paweł Brożek. To właśnie dzięki niemu zacząłem się interesować tym klubem.
Mecz Legia - Górnik to zawsze wielkie wydarzenie. Atmosfera na stadionie jest niesamowita, a emocje sięgają zenitu. Nie inaczej będzie i tym razem. Jestem przekonany, że będzie to zacięty i wyrównany mecz, a zwycięzca zostanie wyłoniony dopiero w ostatnich minutach.
I właśnie dlatego nie wiem, komu kibicować. Sercem jestem z Legią, ale rozsądek podpowiada mi, że Górnik też ma szanse na wygraną. No cóż, pozostaje mi tylko trzymać kciuki za obie drużyny i cieszyć się z dobrego meczu.