Kibice piłki nożnej z niecierpliwością czekali na to spotkanie. Legia Warszawa, odwieczny rywal Jagiellonii Białystok, przyjechał do stolicy Podlasia, by stoczyć pojedynek o trzy punkty. Emocje sięgały zenitu, a stadion pękał w szwach.
W pierwszej połowie Jagiellonia zaskoczyła gospodarzy swoją agresywną grą. Sygnał do ataku dał Taras Romanczuk, który już w 10. minucie wyprowadził białostoczan na prowadzenie. Legioniści próbowali odpowiedzieć, lecz ich akcje były niecelne. Jagiellonia pewnie kontrolowała grę, a Legia nie mogła znaleźć sposobu na przełamanie defensywy rywali.
Szał radości na trybunach po golu Karbownika
Po przerwie obraz gry uległ zmianie. Trener Legii wprowadził do gry świeżo wypoczętych zawodników, którzy tchnęli w zespół nowego ducha. W 65. minucie Kacper Karbownik doprowadził do wyrównania, wprawiając w szał radości kibiców Legii.
Emocje na boisku sięgały zenitu. Obie drużyny walczyły zacięcie o zwycięstwo. W 80. minucie szalę zwycięstwa na stronę Legii przechylił Ernest Mucznik. Stadion eksplodował radością, a kibice Jagiellonii nie mogli uwierzyć w to, co się stało.
Koniec meczu przyniósł wielkie rozczarowanie dla Jagiellonii i ogromną radość dla Legii. Kibice gospodarzy długo nie mogli pogodzić się z porażką, natomiast fani Legii świętowali sukces przez wiele godzin.
Kluczowe momenty meczu:
Mecz Legia Warszawa – Jagiellonia Białystok na długo pozostanie w pamięci kibiców. Było to spotkanie pełne emocji, zwrotów akcji i wielkich dramatów. Legia udowodniła, że nawet w najtrudniejszych momentach potrafi się podnieść i odebrać zwycięstwo rywalom.