Po słabej serii wyników Manchester City wrócił do formy, pokonując Everton 1:0 na Etihad Stadium w Boxing Day. The Citizens byli zdecydowanie lepszym zespołem przez cały mecz i zasłużenie zdobyli trzy punkty, które pozwoliły im awansować na siódme miejsce w tabeli Premier League.
Jedynym golem meczu był gol samobójczy zanotowany przez Jamesa Brankthaite w 14. minucie. Manchester City miał jeszcze kilka dobrych okazji na zdobycie gola, ale nie udało im się ich wykorzystać. Everton stworzył niewiele, a ich najlepszą okazją była główka Neal Maupay w drugiej połowie, która trafiła w poprzeczkę.
To był ważny mecz dla obu drużyn. Manchester City potrzebował zwycięstwa, aby powrócić na właściwe tory, a Everton walczy o przetrwanie w lidze. Zwycięstwo dało The Citizens ogromnego zastrzyku pewności siebie, a The Toffees muszą ciężko pracować, aby uniknąć spadku.
Manchester City grał w ostatnim czasie słabo, ale w meczu z Evertonem pokazali, że wracają do formy. Byli zdecydowanie lepszym zespołem przez cały mecz i stworzyli sobie wiele dobrych sytuacji do zdobycia gola. Ich pressing był skuteczny, a gra w piłkę była płynna.
Bramka Brankthaite w pierwszej połowie dała The Citizens prowadzenie, którego nie oddali już do końca meczu. Mieli jeszcze kilka dobrych okazji na zdobycie gola, ale nie udało im się ich wykorzystać. Jednakże nawet bez dodatkowych goli Manchester City zasłużył na zwycięstwo.
Everton przeżywa trudny sezon i zajmuje obecnie 15. miejsce w tabeli Premier League. Muszą poprawić swoją formę, jeśli chcą uniknąć spadku.
W meczu z Manchesterem City The Toffees stworzyli niewiele okazji do zdobycia gola. Ich najlepszą okazją była główka Maupaya w drugiej połowie, która trafiła w poprzeczkę. Everton musi zacząć zdobywać gole, jeśli ma szansę na utrzymanie się w lidze.
Manchester City zagra swój następny mecz w Premier League na wyjeździe z Chelsea 5 stycznia. Everton zagra swój następny mecz w Premier League u siebie z Wolverhampton Wanderers 3 stycznia.