Marburg




Każdy z nas kojarzy inne miejsca, gdy słyszy słowo „Marburg”. Dla niektórych jest to tylko miasto w Niemczech. Dla innych, jak ja, to żwawa przeszłość, która odcisnęła piętno na ich teraźniejszości.
Kiedy w 2001 roku przyjechałem do Marburga, aby studiować na tamtejszym słynnym uniwersytecie, byłem pełen nadziei i optymizmu. Nigdy wcześniej nie wyjeżdżałem z rodzinnego kraju, a Marburg miał być początkiem nowej, ekscytującej przygody.
Pierwsze tygodnie w obcym kraju to mieszanka emocji: ekscytacja, niepokój i zagubienie. Podczas gdy starałem się odnaleźć w nowym otoczeniu, poznałem wielu miłych i pomocnych ludzi. Zwłaszcza starsza pani w internacie, w którym mieszkałem, okazała mi wiele życzliwości i wsparcia.
Z każdym dniem czułem się coraz bardziej pewnie. Zacząłem odkrywać miasto i jego okolice. Marburg jest naprawdę piękny, z urokliwą starówką, zabytkami i zapierającymi dech w piersiach widokami z Landgrafenschloss. Nigdy wcześniej nie widziałem tak malowniczego miejsca.
Ale Marburg to nie tylko piękne widoki. To także miasto uniwersyteckie z bogatą historią i kulturą. Właśnie na Uniwersytecie Marburskim w 1527 roku odbyła się pierwsza w świecie protestancka dysputacja religijna. Miasto tętni życiem studenckim i oferuje wiele możliwości spędzania wolnego czasu.
Podczas studiów w Marburgu poznałem wielu przyjaciół z różnych krajów. Razem spędzaliśmy czas, podróżowaliśmy po Niemczech i Europie, a także bawiliśmy się na licznych imprezach studenckich. To właśnie w Marburgu ukształtowało się moje postrzeganie świata. Nauczyłem się tolerancji, otwartości i zrozumienia innych kultur.
Ale Marburg to także miejsce ciemnej przeszłości. Podczas II wojny światowej w mieście działał obóz koncentracyjny, w którym życie straciło ponad 2000 osób. Wizyta w miejscu upamiętniającym ofiary obozu jest głęboko poruszającym doświadczeniem. Przypomina nam, że obok piękna i bogactwa kultury zawsze czyha zło.
Po pięciu latach spędzonych w Marburgu nadszedł czas pożegnania. Było to dla mnie trudne, ale wiedziałem, że wracam do domu bogatszy o niezapomniane doświadczenia i przyjaźnie na całe życie.
Marburg to miasto, które na zawsze pozostanie w moim sercu. To miejsce, które ukształtowało moją osobowość, rozszerzyło moje horyzonty i nauczyło mnie ważnych wartości. Zawsze będę wdzięczny za ten czas spędzony w tym niezwykłym mieście.