Miś




Oglądając "Misia", znakomitą komedię Stanisława Barei, nie sposób nie zauważyć, że rzeczywistość, którą nam przedstawia, jest daleka od ideału. Choć w marzeniach namalowano nam obraz państwa, w którym sprawiedliwość i równość będą panować, w praktyce okazuje się, że na każdym kroku czyha na nas złośliwość, niesprawiedliwość i bezduszna biurokracja.
Bohater filmu, Iwo Wyszomirski, jest zwykłym, poczciwym człowiekiem, który chciałby jedynie wieść spokojne i szczęśliwe życie. Kiedy jednak zgłasza się po paszport, jego marzenia o wakacjach w Bułgarii obracają się w proch. Trafia do świata, w którym każda prośba spotyka się z odmową, każdy urzędnik jest niekompetentny i arogancki, a prawo jest śmiechu warte.
Wyszomirski nie jest jednak człowiekiem, który łatwo się poddaje. Postanawia walczyć z niesprawiedliwością, ale na każdym kroku spotyka się z kpinami i szyderstwami. W końcu, rozgoryczony i załamany, wraca do domu, gdzie czeka na niego kolejne rozczarowanie.
"Miś" to film, który w zabawny i błyskotliwy sposób ukazuje absurdy polskiej rzeczywistości. To obraz kraju, w którym marzenia o lepszym życiu są tłumione przez bezduszną machinę biurokracji. Choć film powstał ponad czterdzieści lat temu, jego przesłanie pozostaje aktualne do dziś.
Jednak "Miś" to nie tylko film o niesprawiedliwości i korupcji. To także film o nadziei i sile ludzkiego ducha. Wyszomirski, choć wielokrotnie zniechęcony i załamany, nie traci wiary w to, że kiedyś uda mu się osiągnąć swój cel. Jego determinacja i upór inspirują nas do tego, abyśmy nigdy nie poddawali się, bez względu na przeciwności, które stoją na naszej drodze.
"Miś" to film, który warto obejrzeć nie tylko dla jego wartości rozrywkowych, ale także dla jego głębokich i poruszających treści. To film, który skłania do refleksji nad kondycją polskiego społeczeństwa i roli, jaką odgrywamy w kształtowaniu naszej rzeczywistości.