Michał Wiśniewski to postać, którą albo się kocha, albo nienawidzi. Nie ma tu miejsca na obojętność. A ja muszę się do czegoś przyznać - ja go kocham. I to nie od dziś.
Pamiętam, jak pierwszy raz zobaczyłam go w telewizji. Było to w programie "Jaka to melodia?". Miał na sobie kolorowe ubranie, zawadiacko zaczesane włosy i szeroki uśmiech. I to mnie ujęło. Jego charyzma i żywiołowość od razu przypadły mi do gustu.
Potem śledziłam jego karierę z zapartym tchem. Zespół Ich Troje, który stworzył, stał się jednym z najpopularniejszych w Polsce. Ich piosenki śpiewała cała Polska. A Michał Wiśniewski stał się idolem nastolatek.
Oczywiście, nie zawsze wszystko układało się po jego myśli. Miał wzloty i upadki, zarówno w życiu osobistym, jak i zawodowym. Ale zawsze potrafił się podnieść i идти dalej. I to jest to, co najbardziej podziwiam w nim.
Michał Wiśniewski to człowiek, który nie boi się marzyć. I który nie boi się realizować swoich marzeń. Jest dowodem na to, że wszystko jest możliwe, jeśli tylko się czegoś bardzo chce. I że nigdy nie jest za późno, aby zmienić swoje życie.
Życzę mu wszystkiego najlepszego na dalszej drodze. I mam nadzieję, że jeszcze długo będzie naszą gwiazdą!
Jest charyzmatyczny, żywiołowy i odważny. Nie boi się wyrażać swoich opinii i robić rzeczy po swojemu. To wszystko sprawia, że jest postacią, którą albo się kocha, albo nienawidzi. A obojętność to ostatnia rzecz, jaką można mu zarzucić.
Bez wątpienia największym osiągnięciem Michała Wiśniewskiego jest stworzenie zespołu Ich Troje, który stał się jednym z najpopularniejszych w Polsce. A także zdobycie z nim pierwszej nagrody na festiwalu w Opolu w 2003 roku.
Michał Wiśniewski nie lubi mówić o swoich planach na przyszłość. Ale jedno jest pewne - jeszcze długo będzie naszą gwiazdą. I nie przestanie nas zaskakiwać.
Na koniec jeszcze jedna anegdota:
Kiedyś Michał Wiśniewski został zapytany, co sądzi o krytyce, która go spotyka. On odpowiedział, że nie przejmuje się tym, bo wie, że jest wyjątkowy. I że nikt nie jest w stanie go zmienić. I tak właśnie jest. Michał Wiśniewski to wyjątkowa osoba, która nie boi się być sobą. I to jest to, co ja najbardziej w nim kocham.