Mecze Pucharu Polski zawsze dostarczają wielu emocji, a starcie Miedzi Legnica z Rakowem Częstochowa nie było wyjątkiem. Obie drużyny walczyły z całych sił, ale to Raków okazał się lepszy, wygrywając 2:0.
Spotkanie rozpoczęło się od mocnego akcentu gospodarzy. Miedź już w pierwszej minucie stworzyła sobie dogodną sytuację, ale strzał jednego z napastników został zablokowany. Raków odpowiedział błyskawicznie i w 5. minucie wyszedł na prowadzenie. Po dośrodkowaniu z prawej strony boiska, piłkę głową do siatki skierował Vladislavs Gutkovskis.
Miedź starała się odrobić straty, ale Raków umiejętnie bronił dostępu do swojej bramki. W pierwszej połowie goście mieli jeszcze kilka okazji na podwyższenie wyniku, ale zabrakło im skuteczności. Po przerwie Raków kontynuował swoją dominację.
W 55. minucie Raków podwyższył prowadzenie. Po składnej akcji piłkę do siatki wpakował Patryk Kun, który wykorzystał podanie od Mateusza Wdowiaka. Miedź rzuciła się do ataku, ale nie była w stanie stworzyć sobie klarownych sytuacji bramkowych. Raków kontrolował grę i pewnie dowiózł zwycięstwo do końca.
Zwycięstwo w Legnicy było dla Rakowa bardzo ważne. Drużyna Marka Papszuna awansowała do kolejnej rundy Pucharu Polski i umocniła się na pozycji lidera Ekstraklasy. Miedź natomiast pożegnała się z rozgrywkami, ale może być zadowolona z postawy swojej drużyny.