Nieobliczalna
Rozpoczynam moją przygodę z pisaniem artykułów. Nie wiem, dokąd mnie ona zaprowadzi, ale mam nadzieję, że będzie ciekawa i owocna. Tematem mojego pierwszego artykułu jest "Nieobliczalna".
Zastanawialiście się kiedyś, co by było, gdybyście mogli przewidzieć przyszłość? Wiedzieć, co się wydarzy jutro, za tydzień, za miesiąc? Brzmi jak marzenie, prawda? Ale czy na pewno?
Wyobraźcie sobie, że każdego dnia budzicie się z wiedzą, co przyniesie przyszłość. Wszystkie decyzje, które podejmujecie, wszystkie działania, które wykonujecie, są podyktowane tym, co ma się wydarzyć. Nie ma niespodzianek, nie ma nieoczekiwanych zwrotów akcji. Wszystko jest obliczone i zaplanowane.
Początkowo taka wizja może wydawać się kusząca. Przecież moglibyśmy uniknąć wielu błędów, zaoszczędzić sobie cierpienia, osiągnąć sukcesy, o których inni mogą tylko pomarzyć. Jednak im dłużej o tym myślę, tym bardziej przeraża mnie ta wizja.
Życie bez nieprzewidywalności byłoby nudne i puste. Nie byłoby miejsca na spontaniczność, na niespodzianki, na przygodę. Wszystko byłoby zaplanowane i przewidywalne, a my bylibyśmy tylko pionkami na szachownicy losu.
Poza tym, skąd mielibyśmy wiedzieć, co jest dla nas najlepsze? Przecież czasami najlepsze rzeczy przychodzą do nas niespodziewanie. A jeśli przewidzielibyśmy przyszłość i zobaczyli, że czeka nas coś złego, czy nie bylibyśmy cały czas pełni lęku i niepokoju?
Nieprzewidywalność jest częścią życia. Jest tym, co czyni je interesującym, ekscytującym i niepowtarzalnym. Nie warto jej tracić, nawet jeśli czasami nas przeraża. Bo to właśnie dzięki niej czujemy się żywi i cieszymy się każdą chwilą.
Więc następnym razem, gdy będziecie mieli ochotę zajrzeć w przyszłość, pamiętajcie o tym, co stracicie, jeśli się tego dowiecie. Bo nieprzewidywalność jest darem, który powinniśmy doceniać, a nie przeklinać.
Wiem, że nie każdy zgodzi się z moją opinią. Niektórzy mogą powiedzieć, że wolność wyboru jest ważniejsza niż nieprzewidywalność. Inni mogą twierdzić, że wiedza o przyszłości dałaby nam przewagę nad innymi. Ale ja wierzę, że życie jest zbyt krótkie, by planować każdy jego krok. Czasami warto się po prostu puścić z prądem i zobaczyć, dokąd nas zaprowadzi.
A Wy, co myślicie? Czy chcielibyście znać swoją przyszłość? A może wolicie żyć w niepewności, ale za to w ekscytacji i przygodzie?