Czy PlusLiga jest najlepszą ligą siatkówki na świecie? To pytanie, które od lat zadają sobie kibice i eksperci. Nie ma jednoznacznej odpowiedzi, ale na korzyść polskiej ligi przemawia wiele argumentów.
Po pierwsze, w PlusLidze grają najlepsi siatkarze świata. W tym sezonie w naszej lidze występowało aż 11 medalistów ostatnich Igrzysk Olimpijskich, w tym m.in. Wilfredo Leon, Bartosz Kurek, Earvin N'Gapeth czy Matthew Anderson. Poziom sportowy jest więc najwyższy, co przekłada się na widowiskowe mecze.
Po drugie, PlusLiga jest bardzo wyrównana. W tym sezonie aż 6 drużyn walczyło o mistrzostwo do ostatniej kolejki. Takiej rywalizacji nie ma w żadnej innej lidze na świecie.
Po trzecie, PlusLiga jest bardzo popularna. Mecze oglądają miliony kibiców w Polsce i na świecie. Liga jest też świetnie zorganizowana, co przekłada się na wysoki poziom widowisk sportowych.
Oczywiście PlusLiga ma też swoje wady. Jedną z nich jest to, że w lidze gra tylko 14 drużyn. To sprawia, że terminarz jest bardzo napięty, a zawodnicy są często przemęczeni.
Kolejną wadą jest to, że w PlusLidze jest tylko 5 miejsc dla obcokrajowców. To sprawia, że polskie kluby mają problemy z pozyskiwaniem najlepszych zawodników z zagranicy. Ograniczenie to ma na celu promowanie polskich siatkarzy, ale jednocześnie może osłabiać poziom ligi. Ale to już dyskusja na inny czas...