Wczoraj wczesnym popołudniem wybuchł pożar w budynku przy ulicy Marywilskiej 44. Ogień bardzo szybko się rozprzestrzeniał, a dym był widoczny z daleka. Na miejsce przyjechało kilkadziesiąt jednostek straży pożarnej, które przez kilka godzin walczyły z żywiołem. Niestety, w pożarze zginęła jedna osoba, a kilka zostało rannych.
Okoliczności pożaru są na razie nieznane. Straż pożarna prowadzi śledztwo, by ustalić przyczynę wybuchu ognia. Na miejscu pracują także biegli z zakresu pożarnictwa, którzy mają pomóc ustalić, czy w budynku nie doszło do celowego podpalenia.
Pożar wybuchł w mieszkaniu na pierwszym piętrze budynku. Ogień szybko rozprzestrzenił się na wyższe piętra, a także na klatkę schodową. Mieszkańcy budynku musieli zostać ewakuowani. Kilka osób zostało rannych, a jedna osoba, niestety, zmarła. Był to starszy mężczyzna, który nie zdążył uciec z mieszkania.
Pożar udało się ugasić dopiero po kilku godzinach. Strażacy musieli użyć dużych ilości wody, aby opanować żywioł. Część budynku została zniszczona, a mieszkańcy nie mogą wrócić do swoich domów. Miasto Warszawa zapewnia im tymczasowe zakwaterowanie.
Pożar przy ulicy Marywilskiej to tragedia, która dotknęła wiele osób. Wyrazy współczucia dla rodziny zmarłego oraz dla wszystkich, którzy stracili dobytek w pożarze. Miejmy nadzieję, że śledztwo pomoże ustalić przyczynę pożaru i zapobiec podobnym tragediom w przyszłości.