Stoję przed pomnikiem Rzezi Woli, patrząc na nazwiska tysięcy ofiar. Myślę o ich życiu, ich marzeniach i rodzinach. O tym, jak w jednej chwili wszystko się skończyło.
Powstanie Warszawskie było aktem desperacji. Polacy walczyli o swoją wolność, o prawo do życia w swoim kraju. Ale Niemcy nie zamierzali się poddać. Podpalali domy, zabijali cywilów i żołnierzy. Wysiedlali mieszkańców Warszawy do obozów pracy.
Dziś Wola to spokojna dzielnica Warszawy. Ale pomnik Rzezi Woli przypomina nam o tragedii, która miała tu miejsce. O tym, że nienawiść i przemoc mogą doprowadzić do najstraszniejszych rzeczy.
Pamiętajmy o ofiarach Rzezi Woli. Niech ich śmierć będzie dla nas przestrogą.
Niech ten pomnik będzie symbolem naszej pamięci i naszego sprzeciwu wobec nienawiści i przemocy.
Niech będzie też symbolem naszej nadziei na lepsze jutro. Jutro, w którym wszyscy ludzie będą żyli w pokoju i wolności.
"Nigdy więcej wojny" - te słowa są wyryte na pomniku Rzezi Woli. Pamiętajmy o nich. Nie pozwólmy, aby historia się powtórzyła.