W weekend doszło do emocjonującego meczu Ekstraklasy pomiędzy Puszczą Niepołomice a GKS Katowice. Gospodarze, pomimo dzielnej walki, musieli uznać wyższość przyjezdnych, którzy zwyciężyli 3:0.
Pierwsza połowaSpotkanie rozpoczęło się z wysokiego C. Obie drużyny atakowały z impetem, szukając okazji do zdobycia gola. Puszcza, grając u siebie, miała nieco więcej inicjatywy, ale to GKS Katowice stworzył pierwsze groźne sytuacje. W 15. minucie Sebastian Bergier znalazł się w polu karnym, ale jego strzał został obroniony przez bramkarza gospodarzy, Kacpra Tobiasza.
Kilka minut później doszło do kontrowersyjnej sytuacji. Piłkarz Puszczy, Mateusz Kowalczyk, został trafiony piłką w rękę w polu karnym, ale sędzia nie podyktował rzutu karnego. Ta decyzja spotkała się z protestami ze strony gospodarzy.
W 31. minucie GKS Katowice zadał pierwszy cios. Po dośrodkowaniu z prawej strony, Bergier głową skierował piłkę do siatki, dając swojej drużynie prowadzenie.
Druga połowaPo przerwie goście zaczęli grać jeszcze bardziej ofensywnie. W 41. minucie Kowalczyk wyrównał stan meczu, wykorzystując błąd obrony GKS Katowice. Jednak radość gospodarzy trwała krótko.
W 57. minucie Oskar Repka przywrócił prowadzenie gościom, a pięć minut później ponownie Bergier wpisał się na listę strzelców. Tym samym GKS Katowice zapewnił sobie zwycięstwo 3:0.
PodsumowanieMecz był bardzo emocjonujący i obfitował w wiele sytuacji bramkowych. Puszcza grała z poświęceniem, ale GKS Katowice okazał się skuteczniejszy i zasłużenie zdobył trzy punkty.
Dla gospodarzy ta porażka była bardzo bolesna, ponieważ spadli na ostatnie miejsce w tabeli Ekstraklasy. GKS Katowice natomiast awansował na szóstą pozycję.