Richard Simmons - ikona fitnessu, która zniknęła ze świata
Richard Simmons był jednym z najbardziej znanych i lubianych trenerów fitnessu na świecie. Jego energiczne osobowości i chwytliwe hasło "Sweatin' to the Oldies" zainspirowały miliony ludzi do rozpoczęcia ćwiczeń. Ale w 2014 roku Simmons nagle zniknął ze świata. Co się z nim stało?
Simmons urodził się w Nowym Orleanie w Luizjanie w 1948 roku. Jako dziecko był bardzo nieśmiały i miał problemy z wagą. Ale w wieku 15 lat zapisał się na zajęcia aerobiku i zakochał się w ćwiczeniach.
Po ukończeniu college'u Simmons przeniósł się do Los Angeles, gdzie zaczął pracować jako instruktor fitnessu. W 1981 roku wydał swoją pierwszą kasetę wideo z ćwiczeniami, "Sweatin' to the Oldies". Kaseta stała się natychmiastowym sukcesem i Simmonsa wkrótce zaczęto nazywać "królem aerobiku".
W następnych latach Simmons stał się gwiazdą telewizji i wydał wiele książek wideo i książek z ćwiczeniami. Był także rzecznikiem wielu produktów związanych z fitness, w tym swojej własnej linii odzieży.
Simmons był znany ze swojego pozytywnego nastawienia i wysokiej energii. Zawsze był uśmiechnięty i chętny do pomocy innym. Ale w pewnym momencie coś się zmieniło.
W 2014 roku Simmons przestał pojawiać się publicznie. Nie odpowiadał na telefony ani e-maile. Jego dom został wystawiony na sprzedaż. A jego przyjaciele i rodzina nie wiedzieli, co się z nim stało.
Wielu ludzi spekulowało, że Simmons był przetrzymywany wbrew swojej woli. Inni twierdzili, że był chory lub zmarł. Ale nikt nie wiedział na pewno.
W 2017 roku Simmons pojawił się w programie telewizyjnym "Dr. Phil". Wyjaśnił, że przeszedł operację kolana i cierpiał na depresję. Mówił też, że od lat był nękany przez nieznaną osobę.
Ale Simmons wciąż był tajemnicą. Nie powiedział, gdzie mieszka ani czym się zajmuje. Nie zgodził się też na wywiady osobiste.
Dziś Simmons jest nadal zagadką. Nikt nie wie dokładnie, co się z nim stało. Ale jego dziedzictwo trwa. Jego ćwiczenia i pozytywne przesłanie nadal inspirują miliony ludzi do rozpoczęcia ćwiczeń.