Sami swoi. Początek
Nie będę Wam pisać, że Kargula i Pawlak to postacie fikcyjne, bo to wie każdy. Nie będę też pisać, że to najsłynniejszy duet w historii polskiego filmu, bo to też wiecie. Chcę Wam opowiedzieć historię ich powstania.
Cała historia zaczęła się w 1966 roku. Reżyser Sylwester Chęciński dostał od Polskiego Radia zlecenie na napisanie słuchowiska, które miało być emitowane w wieczór wigilijny. Chęciński wpadł na pomysł, żeby napisać historię o dwóch skonfliktowanych sąsiadach, którzy mimo wszystko spędzają razem święta. Oczywiście nie obyło się bez kłótni i śmiechu.
Słuchowisko okazało się tak popularne, że Chęciński postanowił zrobić z niego film. Do roli Kargula zaangażował Władysława Hańczę, a do roli Pawlaka Wacława Kowalskiego. I tak narodził się jeden z najsłynniejszych duetów w historii polskiego kina.
Pierwszy film z serii „Sami swoi” miał premierę w 1967 roku i od razu stał się hitem. Polacy pokochali historię dwóch skłóconych sąsiadów, którzy mimo wszystko potrafili się porozumieć. Film doczekał się jeszcze dwóch sequeli: „Nie ma mocnych” (1974) i „Kochaj albo rzuć” (1977).
Trio Chęciński-Hańcza-Kowalski doskonale oddało charakter swoich postaci. Kargula był wiecznie skłócony z Pawlakiem, ale jednocześnie nie potrafił bez niego żyć. Pawlak z kolei był bardziej spokojny i ugodowy, ale też potrafił pokazać pazur, gdy trzeba było.
Filmy z serii „Sami swoi” to przede wszystkim komedie, ale też opowieści o przyjaźni, miłości i rodzinie. To filmy, które można oglądać raz za razem i zawsze znajdzie się w nich coś nowego.
Jeśli jeszcze nie widzieliście filmów z serii „Sami swoi”, to koniecznie nadróbcie zaległości. To jedne z najlepszych polskich komedii, jakie kiedykolwiek powstały. A jeśli już je widzieliście, to obejrzyjcie je jeszcze raz. Bo jak mówił Kargula: „Trzeba się śmiać, bo życie jest takie krótkie”.