Ufo pod Bydgoszczą




Wiecie, zawsze sądziłem, że historie o ufo to brednie i fantazje. Ale ostatnio przydarzyło mi się coś, co zasiało we mnie ziarno wątpliwości.
To było wczoraj wieczorem, gdy wracałem z delegacji. Droga była pusta, a noc ciemna jak smoła. Nagle, na horyzoncie pojawiło się coś dziwnego. To było jasne światło, które poruszało się szybko i zmieniało kształty.
Na początku myślałem, że to samolot, ale gdy podjechałem bliżej, okazało się, że to coś zupełnie innego. Obiekt był wielki, okrągły i miał dziwne, pulsujące światła. Nie przypominało to niczego, co kiedykolwiek widziałem.
Serce zaczęło mi bić jak oszalałe. Wcisnąłem pedał gazu do podłogi i oddaliłem się stamtąd tak szybko, jak tylko mogłem. Ale nawet w lusterku wstecznym widziałem, jak ten dziwny obiekt dalej się porusza.
Jeszcze długo po tym, jak wróciłem do domu, nie mogłem zasnąć. Myślałem o tym, co widziałem, i zastanawiałem się, co to mogło być. Czy to naprawdę było ufo? A jeśli tak, to kim byli jego twórcy?
Nie wiem, czy kiedykolwiek dowiem się prawdy, ale jedno jest pewne: ta noc zmieniła moje spojrzenie na świat. Teraz wiem, że jest więcej rzeczy na niebie i ziemi, niż nam się wydaje.
A wy, co myślicie? Czy wierzycie w ufo? Czy też sądzicie, że to tylko wymysły i fantazje?
Dajcie znać w komentarzach!