Jak wszyscy wiedzą, Widzew Łódź to obecnie jeden z najlepszych zespołów w Polsce. Od kilku lat prezentują świetną formę i znajdują się w czołówce tabeli Ekstraklasy. Zagłębie Lubin natomiast jest zespołem, który w ostatnich latach trochę się zagubił. Jeszcze kilka sezonów temu byli w stanie walczyć o mistrzostwo, a teraz znajdują się w dolnych rejonach tabeli.
Mecz Widzewa Łódź z Zagłębiem Lubin zapowiadał się więc bardzo ciekawie. Widzew był faworytem, ale Zagłębie chciało pokazać, że jeszcze nie powiedzieli ostatniego słowa. Spotkanie rozpoczęło się od szybkiego gola dla gospodarzy. Już w trzeciej minucie spotkania piłkę do siatki rywali wpakował Kristoffer Hansen.
Po tym golu Zagłębie Lubin cofnęło się do obrony i czekało na swoje okazje. Widzew natomiast próbował zdobyć kolejne bramki, ale nie potrafił znaleźć sposobu na szczelną obronę rywali. Pierwsza połowa zakończyła się więc prowadzeniem gospodarzy 1:0.
W drugiej połowie obraz gry się nie zmienił. Widzew atakował, a Zagłębie się broniło. Goście mieli jednak swoje okazje na wyrównanie, ale nie potrafili ich wykorzystać. W 80. minucie spotkania Widzewowi udało się zdobyć drugą bramkę. Tym razem piłkę do siatki wpakował Bartłomiej Pawłowski.
Mecz zakończył się więc zwycięstwem Widzewa Łódź 2:0. Gospodarze byli zdecydowanie lepszym zespołem i zasłużenie zdobyli trzy punkty. Zagłębie Lubin natomiast po raz kolejny pokazało, że znajduje się w kryzysie i będzie musiało się bardzo postarać, aby wydostać się z dolnych rejonów tabeli.
Dla Widzewa Łódź to zwycięstwo jest bardzo ważne. Pozwoliło im umocnić się na pozycji lidera tabeli i zwiększyć przewagę nad rywalami. Zagłębie Lubin natomiast musi jak najszybciej zacząć zdobywać punkty, jeśli nie chce spaść do niższej ligi.