Wisła Płock – GKS Katowice: Dramat na Stadionie im. Kazimierza Górskiego!
Mecze, które zapierają dech w piersiach
Wisła Płock i GKS Katowice to dwie drużyny, które przez lata rywalizują ze sobą na boisku. Mecz tych drużyn zawsze wzbudza duże emocje wśród kibiców. Tym razem spotkały się na Stadionie im. Kazimierza Górskiego w Płocku.
Pierwsza połowa
Pierwsza połowa meczu była bardzo wyrównana. Obie drużyny miały swoje szanse na zdobycie bramki, ale żadnej z nich nie udało się tego dokonać. W 45. minucie meczu doszło do kontrowersyjnej sytuacji. Piłkarz Wisły Płock został sfaulowany w polu karnym przez obrońcę GKS-u Katowice. Sędzia jednak nie podyktował rzutu karnego, co wywołało duże oburzenie wśród kibiców Wisły.
Druga połowa
Druga połowa meczu była jeszcze bardziej emocjonująca. W 55. minucie meczu GKS Katowice objął prowadzenie. Bramkę zdobył napastnik gości, który wykorzystał świetne podanie swojego kolegi z drużyny. Wisła Płock szybko odpowiedziała. W 60. minucie meczu wyrównał pomocnik gospodarzy, który strzelił pięknego gola z rzutu wolnego.
Dogrywka
Mecz zakończył się remisem 1:1. W związku z tym, że obie drużyny nie potrafiły zdobyć bramki w regulaminowym czasie gry, musiała odbyć się dogrywka. Dogrywka była bardzo zacięta. Obie drużyny miały swoje szanse na zdobycie zwycięskiej bramki, ale żadnej z nich nie udało się tego dokonać. Mecz zakończył się remisem 1:1, a o zwycięstwie musiały zadecydować rzuty karne.
Rzuty karne
W rzutach karnych lepsza okazała się Wisła Płock. Bramkarz gospodarzy obronił dwa rzuty karne, a jego koledzy z drużyny strzelili swoje. W związku z tym, że Wisła Płock wygrała rzuty karne 4:2, to ona awansowała do następnej rundy Pucharu Polski.
Podsumowanie
Mecz Wisły Płock z GKS-em Katowice był bardzo emocjonującym i zaciętym spotkaniem. Obie drużyny zaprezentowały się z dobrej strony i stworzyły wiele sytuacji bramkowych. Ostatecznie, po rzutach karnych, lepsza okazała się Wisła Płock, która awansowała do następnej rundy Pucharu Polski.