Wybory samorządowe 2018 przyniosły w Radomiu duże zmiany. Po 20 latach rządów Platformy Obywatelskiej, władzę objęło Prawo i Sprawiedliwość.
Nowym prezydentem miasta został Radosław Witkowski, były poseł i wiceminister gospodarki w rządzie Beaty Szydło. PiS zdobył też większość miejsc w Radzie Miejskiej.
Od momentu przejęcia władzy, PiS wprowadziło w Radomiu ряд zmian.
Działania te wzbudziły duże kontrowersje wśród mieszkańców Radomia. Część osób popiera zmiany wprowadzane przez PiS, uważając, że są potrzebne dla dobra miasta. Inni krytykują partię władzy, zarzucając jej populizm i brak kompetencji.
Jedną z najbardziej krytykowanych decyzji nowych władz było podwyższenie podatków od nieruchomości. Wzrost stawek spowodował wzrost obciążeń dla mieszkańców o kilkadziesiąt procent.
Ponadto, mieszkańcy zarzucają władzom niekompetencję i brak pomysłów na rozwój miasta. Wskazują na przykład na likwidację Radomskiej Strefy Gospodarczej, która zdaniem ekspertów była szansą na przyciągnięcie inwestorów do Radomia.
Zwolennicy PiS podkreślają natomiast, że partia władzy realizuje swoje obietnice wyborcze. Wskazują na remont dróg, który jest w toku, a także na budowę nowego stadionu miejskiego.
Dodatkowo, zwracają uwagę na fakt, że Radom od lat borykał się z problemami takimi jak bezrobocie i ubóstwo. Ich zdaniem, PiS podjęło kroki, aby to zmienić, wprowadzając programy socjalne i wspierając przedsiębiorczość.
Trudno przewidzieć, jak będą wyglądały rządy PiS w Radomiu w najbliższych latach.
Partia władzy ma większość w Radzie Miejskiej, co daje jej silną pozycję do realizacji swoich planów.
Jednak przeciwnicy PiS zapowiadają, że będą uważnie przyglądać się działaniom władz i reagować na każdą próbę naruszenia interesów mieszkańców Radomia.
Artykuł ten został napisany w celu przedstawienia różnych perspektyw na temat rządów Prawa i Sprawiedliwości w Radomiu. Autor nie popiera żadnej z przedstawionych opinii i zachęca czytelników do samodzielnego wyrobienia sobie zdania na ten temat.