WYZNANIA Z „WTC




Życie pośród chaosu i strachu
Już od dłuższego czasu obserwuję, jak świat wokół mnie pogrąża się w chaosie i panice. Ludzie wpadają w paranoję, a brak zaufania staje się powszechny. Boję się o przyszłość, o moją rodzinę i o siebie.
Dorastam w miejscu, gdzie na każdym kroku napotykam oznaki niepokoju i zagrożenia. Mój dom, kraj, jest rozdarty konfliktami, a ja czuję się uwięziona w tym wszystkim. Nie mam dokąd uciec, nie mam gdzie szukać schronienia.
Co noc zasypiam z obawami o to, co przyniesie następny dzień. Czy moja rodzina będzie bezpieczna? Czy nasz kraj przetrwa? Te pytania krążą mi po głowie i nie pozwalają mi zaznać spokoju.
Żyję w ciągłym strachu przed nieznanym. Boję się, że coś złego przydarzy się moim bliskim, albo że stracę wszystko, co posiadam. Ten strach paraliżuje mnie i nie pozwala mi cieszyć się życiem tak, jak bym chciała.
Często czuję się samotna i zagubiona. Nie wiem, do kogo się zwrócić, do kogo zwrócić się o pomoc. Otaczają mnie ludzie, ale czuję się od nich odcięta.
Chciałabym, żeby ktoś powiedział mi, że wszystko będzie dobrze, że moje obawy są bezpodstawne i że świat nie jest taki straszny, jak się wydaje. Ale nikt tego nie mówi, a ja coraz bardziej popadam w rozpacz.
Nie wiem, co przyniesie przyszłość, ale wiem, że nie mogę żyć w ciągłym strachu. Muszę znaleźć sposób, żeby przezwyciężyć moje obawy i odzyskać spokój ducha.
Muszę wierzyć, że jest nadzieja, że świat może być lepszym miejscem.
Muszę żyć dalej, pomimo strachu i niepewności.