Zaginięcie Krzysztofa Witkowskiego




Gdzie podział się Krzysztof Witkowski?
Krzysztof Witkowski, 28-letni mieszkaniec Warszawy, zaginął bez wieści tydzień temu. Jego rodzina i przyjaciele są zrozpaczeni i bezradni. Policja prowadzi intensywne poszukiwania, ale jak dotąd bez rezultatu.
Ostatnie chwile Krzysztofa
Ostatni raz Krzysztofa widziano w środę, 15 marca, około godziny 22:00. Wychodził z pracy z biurowca przy ulicy Marszałkowskiej. Zazwyczaj wracał do domu metrem, ale tamtej nocy jego karta miejska nie była używana.
Trop prowadzi w nieznane
Policja sprawdziła zapisy monitoringu z kamer na trasie, którą zwykle poruszał się Krzysztof. Jednak nigdzie go nie widać. Przeszukano też jego mieszkanie, ale nie znaleziono żadnych wskazówek.
Bliscy nie tracą nadziei
Rodzina i przyjaciele Krzysztofa nie poddają się. Drukują ulotki z jego zdjęciem i rozwieszają je w mieście. Organizują też grupowe poszukiwania w parkach i okolicznych lasach.
- Nie wiemy, co się z nim stało, ale nie chcemy tracić nadziei - mówi Anna, siostra Krzysztofa. - Wierzymy, że jest gdzieś tam i że da znać o sobie.
Pomoc z zewnątrz
W poszukiwania Krzysztofa zaangażowali się również wolontariusze z fundacji zajmującej się zaginionymi osobami. Utworzyli oni grupę na Facebooku, gdzie udostępniają informacje o przebiegu działań i proszą o pomoc świadków.
- Każdy sygnał jest dla nas ważny - apeluje Paweł, wolontariusz. - Prosimy o wszelkie informacje, które mogą pomóc w odnalezieniu Krzysztofa.
Jak pomóc?
Jeśli masz jakiekolwiek informacje na temat Krzysztofa Witkowskiego, skontaktuj się z najbliższym posterunkiem policji lub zadzwoń pod numer alarmowy 112. Możesz również przesłać informacje za pośrednictwem grupy na Facebooku: "Poszukiwania Krzysztofa Witkowskiego".
Nie bądź obojętny. Pomóż nam znaleźć Krzysztofa i przywrócić go jego bliskim.