Zamach w Turcji




W wyniku zamachu bombowego w Ankarze, stolicy Turcji, zginęło co najmniej 37 osób, a ponad 125 zostało rannych. Do ataku doszło w siedzibie Generalnego Dyrektoriatu Bezpieczeństwa (Emniyet Genel Müdürlüğü), czyli tureckiej policji.

Zamach miał miejsce o godzinie 10:04 czasu lokalnego w pobliżu głównego budynku Emniyet Genel Müdürlüğü. Bomba wybuchła w pobliżu autobusu dowożącego policjantów do pracy. W wyniku eksplozji autobus został całkowicie zniszczony, a wiele pobliskich budynków zostało uszkodzonych.

Na miejsce zdarzenia natychmiast przybyły służby ratownicze, które udzielały pomocy rannym. Do akcji wkroczyły również siły bezpieczeństwa, które zabezpieczyły teren i rozpoczęły śledztwo.

Na razie nie wiadomo, kto stoi za tym atakiem. Żadna grupa nie przyznała się do jego przeprowadzenia.

Prezydent Turcji Recep Tayyip Erdoğan potępił atak, nazywając go "terrorystycznym". Obiecał, że sprawcy ataku zostaną ujęci i ukarani.

Premier Turcji Binali Yıldırım powiedział, że atak jest "symptomem desperacji terrorystów". Wezwał do jedności i solidarności w obliczu terroru.

Zamach w Ankarze jest najkrwawszym zamachem w Turcji od czasu zamachu bombowego w Suruç w lipcu 2015 roku, w którym zginęło 33 osoby.

Turcja jest celem licznych ataków terrorystycznych w ostatnich latach. W styczniu 2016 roku zamachowiec samobójca zabił 12 osób w Stambule. W czerwcu 2016 roku w zamachu na lotnisku w Stambule zginęło ponad 40 osób.