Ale kilka lat temu wszystko się zmieniło. Byłem na konferencji w Tromsø w Norwegii, mieście położonym w Arktycznym Kręgu. Pierwszej nocy usłyszałem w wiadomościach, że istnieje możliwość wystąpienia zorzy polarnej. Byłem podekscytowany, ale sceptyczny. Zorza polarna jest kapryśnym zjawiskiem i często nie pojawia się nawet wtedy, gdy wszystkie warunki wydają się być idealne.
Tej nocy jednak szczęście mi dopisało. Około północy wyszedłem z hotelu i spojrzałem w niebo. To, co zobaczyłem, zaparło mi dech w piersiach. Niebo było rozświetlone zieloną, pulsującą zorzą.
Zorza tańczyła i wirowała po niebie, tworząc nieustannie zmieniające się kształty. Było to tak piękne, że aż trudno było oderwać wzrok. Stałem tam godzinami, zafascynowany tym niesamowitym spektaklem. Był to jeden z tych momentów, które na zawsze pozostaną w mojej pamięci.
Zorza polarna powstaje, gdy naładowane cząstki słoneczne wchodzą w interakcję z polem magnetycznym Ziemi. Cząstki te są kierowane w stronę biegunów magnetycznych Ziemi, gdzie zderzają się z atomami i cząsteczkami w atmosferze. Zderzenia te wzbudzają te atomy i cząsteczki, które następnie emitują światło, które widzimy jako zorzę polarną.
Zorze polarne występują najczęściej w pobliżu biegunów magnetycznych Ziemi, ale można je zobaczyć również na niższych szerokościach geograficznych, takich jak Norwegia czy Kanada. Zorze polarne są najbardziej widoczne w ciemnych, bezchmurnych nocach.
Jeśli marzysz o zobaczeniu zorzy polarnej, oto kilka wskazówek:
Mam nadzieję, że pewnego dnia uda Ci się zobaczyć zorzę polarną. To niezwykłe zjawisko, które na zawsze pozostanie w Twojej pamięci.